Opowiadanie zbiorowe

Luksia

Pewnego dnia,dwie myszki poszły do miasta po ciuszki w kolorze różowym.Miały na imię Luksia i Elis.
-Chodźmy do różowego świata-zaproponowała Luksia.
-Dobrze Lusiu-zgodziła się Elisia.
I poszły.Luksia zobaczyła różową sukieneczkę.Ona i Elisia kupiły takie.Elisia zobaczyła różową spódniczkę.Kupiły takie same.Nagle Luksia zemdlała,a Elis zrozumiała dlaczego.Luksia zobaczyła czarną bluzę(niewiadomo skąd tam się wzięła) z flakami na rysunku.Elis się rozpłakała i zadzwoniła po pogotowie.Karetka przyjechała i zabrała obydwie myszki do szpitala,gdyż Elis była w ciężkim szoku.Gdy już wyszły(po godzinie),

sówka odwiozła je do domów.Ich panie pytały gdzie były i co się stało.Myszunie opowiedziały(

się wydzierał,że chce tą bluzę) i wszyscy poszli spać.Wstał ranek.

Luksia

Luksia obudziła się po ciężkim szoku. Zobaczyła że uchylają się drzwi,był to

w bluzie.Luksia znowu zemdlała (śniło jej się).
-Lusia wstawaj-Powiedziała jej starsza siostra Myszanna.
-Ale

-Odpowiedziała Luksia
-

śpi jeszcze-Odpowiedziała Myszanna
-To jak ja go w drzwiach widziałam przed chwilą?
Luksia popatrzyła w drzwi, była to zdziwiona Elisia.
-Cześć Luksiu.
-To ty jak dobrze-odparła z ulgą Luksia.

Luksia

Po śniadaniu dziewczynki ubrały się w nowiutkie różowe sukieneczki i poszły nad rzeczkę soczku.
-Uważaj Elisiu!Nie wybrudź się!-ostrzegła Luksia.
-Uważam Luksiu!-odparła Elisia.
Nagle w krzakach Elisia i Luksia ujrzały czarną postać w bluzie z flakami.Wtedy zrozumiały,że w sklepie to nie była sama bluza,ale w niej była myszka.Wtedy ta myszka rzuciła się na dziewczynki i zaczęła się śmiać.Nagle zrozumiały,że to

.On był tam w sklepie,zdążył do domku przed dziewczynkami.A Luksi się nie śniło,tylko w nocy naprawdę widziała Akiego i zemdlała.Obudziła ją Myszanna.Wtedy Trusiek spadł na spadochronie i zaczął krzyczeć:
-Unga Bunga!!!
A

krzyczał:
-Ba Na Na!!
Dziewczynki się roześmiały,a

krzyknął:
-Jak śmiecie ignorować rytuał śmierci!!
Dziewczynki przerażone się rozpłakały.

Luksia

zaczął się śmiać i powiedział:
-Ale banana to bym chciał

Dziewczynki wyślizgnęły się i uciekły do domu Luksi.Odrazu poszły wyprać sukienki.

Luksia

Wtedy wbiegł

z wiadrem smoły i wlał do pralki,kiedy dziewczynek nie było.
Po 1 godz.dziewczynki wyciągnęły pranie i zobaczyły,że sukieneczki są czarne.
Elisia się wkurzyła i wyszła.Luksia się nawet nie ruszała.Wtedy wbiegła Elisia z

m i wrzuciła go do pralki ze smołą.

wyszedł cały czarny i chciał wrzucić dziewczynki,ale jak Elisia się wkurzyła

CENSURET!!!!!!!!!!!!!!!!!

wyszedł cały poobijany.Wtedy wpadła

i krzyknęła:
-Kto Ci to zrobiiiił!!!!!!!!!!!!!!!!!!??????????????????/
-Eliśka
-AAAA!!!!!!!!!!!!!!!!1
Namcia się wkurzyła i wrzuciła dziewczynki do smoły.

Elisia

-Blelelelelelellelelellllleeeeeeeeeeeeeeeeee gówno jaja masa soku krowie placki i dom geja wrzucam się śmiejąć.-Krzyczała

razem z

m i Truśkiem.
-Bll uksiu Boblonie cieee!!! Krzyczał Elisia
Elisia dostała szału rossadziła pralke zabrała Luksie szybko pobiegły pod prysznic i opłukały się.

Luksia

Potem świeżutkie i pachnące poszły do sklepiku po cukiereczki.

z Truśkiem na tajną misję.A

z

biły kukły.Scorvi i Leny grali w chińczyka,Terans,Malabi i Ramej uczyli się.Reszta myszek poszło do restauracji.

na tajnej misji mało nie zginął,ale Trusiek go uratował.Ledwo co zdążył.Gdy Elisia i Lusia wróciły,grały w "Mysia,Myszek i Mysio".Ta gra polega na tym,że jedna z dziewczynek chowa się i krzyczy np.Mysio.Na sygnał druga dziewczynka

wyliczankę (dowolną).Ta mysia,która się schowała słucha wyliczankę i liczy,ile ona ma wyrazów.Jak ma np.

7 to mysia która liczyła wychodzi z ukrycia i

,ile ona miała słów.Myszka,która wyliczała liczy do tylu,ile słów miała dana wyliczanka.Druga myszka się chowa.Gdy myszka skończy liczyć,szuka drugiej.Jeśli nie znajdzie jej w ciągu 5 minut,

:
-Nie znalazłam Cię i przegrałam.Byłam zbyt pewna siebie.Teraz ty szukasz mnie.
Więc dalej bawmy się!!!
I liczy do

0.Myszka która przegra,szuka drugiej.I gra zaczyna się od nowa.

Luksia

Myszki potem wybrały się do Lunaparku Mouse the mouse.
-Łap mnie Lusiu!-krzyczała Elisia.
-Elisiu!Nie uciekaj!-krzyknęła Lusia i się rozpłakała.

Elisia

Elisia już była daleko.
-Lusiu?! Chyba się zgubiłam, Lusiu!!
Elisia chodziła między atrakcjami i pytała inne myszki. Nikt nie widział Lusi

Luksia

-Elisiu!-krzyczała Lusia.
Ktoś wciągnął ją na kolejkę do Domu Strachu.
-I co?

Były to

i

Elisia

-łeeee-Lusia płakała gdy kolejka ruszyła-Elisiu Ratuj!!!!!
Echo szło po całym lunaparku myszek. Elisia usłyszała ciche wołanie o pomoc Lusi.
-Lusiu uratuje cię!!!!!!!!!!-Krzykneła Elisia.
Pobiegła w strone głosu i staneła przed domem strachu. Były tam

i

która śmiały się z Lusi. Elisia rzuciła się z płaczem do tunelu za Lusią.
-Elisiu!!!!!
-Lusiu biegne!!!!!!!!!!!!
-Elisiu!!!!!!!!!
-Lusiu biegne!!!!!!
-Elisiu!!!!!!!!
-Lusiu Biegne!!!!!!! I chyba nie dobiegne bo wyjachałyśmy już z tunelu. Koniec atrakcji przejażdżka skończona. A Lusia uratowana.
-Luksiu Słodko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-I nie jest ciemno świeci słonko.
SŁODKO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!-Krzykneły razem.

Luksia

-Chodźmy do różowego Misia!-powiedziala Lusia.
I poszły.

Luksia

S

razem ale lusia była

że nie potrafi sama walczyć jak

.
-Lusiu co tam u ciebie?
-

-Luksia nie odpowiadała
-

Luksiu co się dzieje czy

i

ci coś zrobili czy jesteś

?-Elisia pytała Luksie ale chyba sama była

.
-Chce być

-Odpowiedziała Lusia-Słodkim

-dodała

Po 18.00

Elisia i Luksia brały

.
-Moge cie nauczyć-powiedziała Elisia

Elisia

-Ale Elisiu ty też nie umiesz...-Powiedziała Luksia
Elisia schyliła główke. Po chwili podniosła głowe ale potem znów opuściła.
-Pamiętasz tego hmmm... Acerusa Luksiu?
-Tak
-On zna sztuki walki może nas nauczyć Luksiu tylko gdzie on jest.
-Elisiu przecież to twój kuzyn
-A no

Luksiu zaprosze go do siebie.

Po dwóch dniach przyjechał Acer z przyjacielem Nexusem.

Luksia

- Czego chciałyście?-spytał.
-Proszę, żebyś nas nauczył być słodkimi

żeby

i

nas nie biły!-powiedziała Lusia.
-Hmmm...-westchnął Acer.- Da się zrobić.